Archiwum październik 2004


paź 29 2004 rozmowa liryczna...
Komentarze: 4

rozmawiałąm dzis przez chwilke z pewna osoba.....

-.... wierzysz w cos?

- w cos na pewno... w cos trzeba wierzyc.... w Boga?? nie wiem... moze.... w miłosc od pierwszego wejrzenia wierzylam... ale to w co wierzylam to nie byla ta milosc.... w magiczna moc gwiaz tez nie wieze.... moze... moze wyda Ci sie to smieszne, ale wierze ze GDZIES tam jest KTOS dla kogo bede całym swiatem, kto bedzie dla mnie całym zyciem....

- a w siebie wierzysz?

-nie... juz nie.. kiedys wiierzyłam, ale mi przeszło :) myslałam ze wszytsko zalezy ode mnie... ale tak nie jest.. a Ty wierzysz?

-nie..... niegdy nie wierzyłam.... (tu nastepuje dłuzsza cisza ) a..... a boisz sie czegos?? nie mow czego... poprostu powiedz czy sie czasem boisz....

-boje sie.... 

iv : :
paź 25 2004 Kazdego dnia probuje dotknac promieni słonca......
Komentarze: 3

=) aaaaaajm  so sexi for maj badi tu sexi for maj badi.....

sie cieszem jak goopia do sera no!! a dlaciemu to tak?? bo przyszedł po mnie po angielskim kolega :D  przyszedł po mnie!! przyszedł po mnie!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa krzyczec mi siem kce.....

nie znam Go ale go lubiem.... sffietnie mi siem z nim gada i w ogole!!!! normalnie mam tyle energi ze prawie po scianach skacze =)

tylko czy ON... czy czuje sie podobnie??? oby.......

słodki.... mmmmmmmmmm :*

ehhhhhh

 

iv : :
paź 22 2004 bo ważne sa tylko te dni ktorych jeszcze...
Komentarze: 4

waznych jest kilka tych chwil, tych na ktore czekamy....

no własnie... a ja czekam i czekam i czekam ... i tylko Ciebie wciaż wołam Ciebie wzywam z daleka...

:):):):):):):):)

a tak na serio to juz mi lepiej.... powoli zapominam o ... no... jak Mu tam było... =) on jest zakochany i szczesliwy... u mnie tez nienajgorzej.. wiec niech tak bedzie... ja sie nie buntuje... mi to pasuje !

nie jest zle.... wiec jest dopsze!! ciesze sie z byle gowna.. ale lepsze to niz swieczki w oczach 24 na dobe =)

trwam... dziś to dziś... jutro to jutro, na ktore czekam.... a wczoraj?? o wczoraj nie pamietam.... i tego sie bede trzymać

i ten.. nie zeby to było spowodowane przez jakiegos TYPA albo cus... =D

a tak swoja drogą... czy ja jestem grzeczna dzieffczynka?? ... bo kraza pogloski ze..... hmmm =)

iv : :
paź 14 2004 sprawozdanie z polmetq...
Komentarze: 10

PRZEBIEG: na poczatq było zajebiscie... jakbym byla sfazowana... zajebisty humorek i w ogole... po jakiejs godzinie zaczelam Go" szukac"... po dwoch godzinach znalazlam 3 loze dalej... po 2 i pol godzinach widzialam jak sie jakas laska na nim wieszala.. a On dalej mnie nie widzial... po 3 godzinach stalam caly czas na balkonie i siem cieszylam ze moge na niego caly czas patrzec jak sie slodko giba... po 4 godzinach podszedl i mi pstryknal fotke.. chcialam Go "zlapac" ale bartek (palant-- po co mnie wlasnie wtedy zxatzrymywal??!!) mnie zatrzymal i mi zwial "przystojniak"... dalej obserwowalam go z balkonu i cieszylam ja goopia... zaczely sie wolne piosenki.. wyrwal sobie jakaws "dżage" i sie na niej wiesza a ona na nim... no to luz... qrwica mnie bierze ale jezdem twarda... pozniej nastepna panna i nastepna.... pozniej Go w koncu zlapałąm i zarzadałam wspolnej fotki to mnie wzial na rece i pstryk!! pozniej znoof dorwal jakas panne a ja tylko patrzylam... nie wytrzymalam jak sie zaczeli... ehhhh... a pozniej jak dalej stałam i patrzylam to zauwazyłam ze co druga panienka z polmetq podchodzi i robi sobie z nim fotke a On wszytkie bierze na rece....a teraz jezdem w domu i jest mi zimno smutno i samotnie jak diabli....

PODSUMOWANIE: muzyka była ujowa... prawie prez cały czas chciało mi sie ryczec...

WNIOSEK: bawiłam sie beznadziejnie... jestem beznadziejna i mam beznadziejne zycie.... doł egzystencjalny rulesssss =(

iv : :
paź 12 2004 zapomniałam juz czemu bylo zle... dzis juz...
Komentarze: 3

przeszło mi juz troche.... z mojego giga doła egzystencjalnego zostal malenki doleczek... juz jest w miare dopsze...

On dalej tak jakby mnie troche nie zauwaza... ale przytula mnie na przywitanie... dobre i to :) ale qrde jak tu siem nie gubic skoro innych nie szytula a mnie tak!!! :)

aaaa dupa tam....

jutro półmetek!!! no nareszcie!!! juz mam paznokcie "zrobione" ... właski łobciete... no grzyffka :) brzwi pikne... kolorek ciała prawie ze zamierzony... hehe...

wpadłam do domu i powiedziałam mamie ze jutro nie ide do szkoły bo ni ma synsu.. ona na to ze mam isc... a ja, że ja sie nie pytam o pozwolenie tylko po prostu jej mowi ze nie ide.... a godziny moge miec przeciesh nieusprawiedliwione heh tylko 8 :)  :P no to zamilkła "na wieki" a ja nie ide jutro do szkoły hehe

teraz pozostało mi tylko wyrwac jakiegos kolesia na imprezie... no i cieszyc siem zyciem.. ehhh

ciekawe czy dam rade... sie cieszyc... ???

iv : :