Archiwum maj 2004


maj 27 2004 o tym jaka z Parysa jest ciota i o moim kalectwie.......
Komentarze: 8

Parys-CIOTA!!! kto oglądał TROJE wie co mam na mysli.. matko.. ale sie wkurzyłam na tego Parysa... brrrrrr nie dosc ze tchórz to jeszcze straszny lewar.. normalnie jak wyszłam z kina to miałam nieziemska ochote nakopac temu pieprzonemu cwelowi... ugh!!!

a teraz czas na historie mojego kalectwa.... nie moge chodzić.. mam szwy ( 2 albo 1 szew =) ) na piecie!! widzieliscie kiedys gdzies zeby ktos miał piete zszyta??!! no ja tez nie widziałam.. a skad cos takiego?? otoz tak: we wtorek poszłam do lekarza gdzie potraktowano mnie ciekłym azotem bo mi sie jakies odciski porobiły czy cos.. we srode znaczy sie wczoraj juz prawie chodzic nie moglam no to poszlam znoof do lekarza no i w koncu az trafilam do chirurga gdzie poszlam pod skalpel (bolało jak cholera) i juz niby wszytko bylo oki... juz mam wracac do domu ale patrze a ja mam cala stope we krwi blaaaaah.. no to sznura do gabinetu... cala podloge zapaskudzilam ale mnie zszyli (na żywca bo znieczulenie juz nie działało) no i teraz sie kuruje w domu.... skacze sobie na jednej nodze do kibla,  od czasu do czasu do kuchni... ehh takie zycie... dobrze chociaz ze noga juz tak bardzo nie boli...

a wczoraj spedziłam bardzo miły wieczor w jeszcze milszym towarzystwie... szkoda tylko ze TEN czas tak szybko nam upłynął.. ja chce RIPLEJ!!! =) Ajm hir łydałt ju bejbe.. ajm hir łydałt ju ol de tajm...     :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*   

iv : :
maj 22 2004 o Peggy Brown, o Peggy Brown.....
Komentarze: 6

nie wiem co mam pisac... własnie siedze sobie przy kompie i słucham w kółko "o Peggy Brown kto ciebie ukochac bedzie umiał...." bo to własnie ta piosenka nasuwa mi miłe wspomnienie i chyba juz zawsze bedzie mi sie kojarzyła z..... ehhhhhhhhh

a co u mnie?? nie narzekam...a nawet wprost przeciwnie.. u mnie świetnie!! poznałam kogos przy kim czuje sie naprawde dobrze.. z kim moge pogadac o wszystkim i kto tak jak ja (chyba) lubi sie przytulac =) chciałąbym zeby z tj znajomosci zrodziło sie cos głebszego i trwalszego niż chociazby przyjaźn... oboje tego chcemy... i nawet nie wiem kto bardziej.. =) wszyscy znajomi mówia ze do siebie nie pasujemy.. ogien i woda, piekło i niebo.. ja też chyba tak uważam .. tzn w tym sensie ze faktycznie kazde z nas ma troszke inna nature.. On opanowany, ambitny, "cichy"... ja spontaniczna, "rozdarta" i leniwa... ale chyba przeciwienstwa sie przyciagaja, prawda??? :*

iv : :
maj 19 2004 nastukator hehehehe =)
Komentarze: 4

qrde !! dzis miałam lajtowy dzionek... Kinia & Bienio wyciągneli mnie na labe =D mielismy jechac na stadnine do Janika, znaczy sie Maciusia ale ostatecznie całą ekipa =) znależlismy sie u Macka w mieszkaniu... hmm może za $wietnie sie nie bawiłam.. ale nudno też nie było wiec loozik!!!szkoda tylko ze nie było pewnej osoby =(   ( z którą wczoraj spedziłam niesaamowicie "przytulne" popołudnie )..

pozniej wrociłam do domu i znoof ruszyłam na miasto .. do lekarza :/  no ale o tyle miałam hmm.. jakby to napisac.. $miesznie.. bo byłam z Kingą & uwaga uwaga...!! Bieniem .... zrobili mi masakryczna "obore" w poczekalni.. serio.. totalny kwas.. ze niby w ciązy jestem, zebym nie zabijała tego dziecka bo w koncu to juz trzecie i wogole jakies takie pierdoły.. hehehe ale i tak ich kocham.. no może Bienia to nie kocham .. co ja pisze!! na pewno go nie kocham !!! no ale jakos mi sie tak napisało.. ach no a pózniej Kinga mnie znoof WYKORZYSTAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak tak, wykorzystała...materialnie...(kupiłam jej zapiekanke, picie i picie czyli 2 picia heh-w sumie sama nie wiem czemu) koza jedna!! =P

kocham Ciem Kiniu$.. i sie nie złosc na mnie bo Ci nastukam kochanie :*:*:* 

iv : :
maj 18 2004 zakochaniiiiiiiiiiii zaczarowaniiiiiiiiiiiiiiiiiii.........
Komentarze: 4

ej qrde cała hepi jestem... nie wiem co mam pisac.. goopia jestem i juz... blaaaaaaaah ale wpadłam.. jejq jak sie ciesze ze jest jak jest.... ughhhhhhhhhh.. sialalalalalaaaaa

W*****  normalnie :*****

iv : :
maj 17 2004 nie mam pomysłu na nagłówek.....
Komentarze: 4

czuje sie juz zupełnie dobrze.. ale mi sie uczyc na dzisiaj nie chciało no i zostałm w domu..obiecałam sobie (i MAMIE) ze bede dzis ostro kuć (bo oceny mam paskudne a niedługo koniec roq! ) w zwiazq z czym wstałam o swicie (prawie) =D tak koło 10... i zabrałam sie za pofftórke z bioli no i złapałam sie na tym że trzymając przed soba zeszyt patrze gdzies w kierunku okna i mysle o Nim... ehhhh.. myśle już tak pewnie ze 23 godziny na dobe i dalej mi mało....

a co poza ty?? schudłam 4 kilo.. a tak chciałam przytyć!!! 4 kilo w ciagu miesiaca to chyba dużo nie?? a no i przed chwilka wchodzac do mojego pokoju doszlam do wniosq ze tu smierdzi!!! jeszczce nie wiem co to za zapach ale na pewno to cos co tak pachnie jest przeterminowane.. muuuuasze TO znalesc!!! =)

przed chwila dzwonił do mnie Dżordz i pytał jak sie czuje... zwiali z Kubkiem z kilku lekcji... <do szkoły matoły> miło że zauwazyli ze mnie nie ma w szkole.. =)

kończe bo musze pogapic sie jeszcze troszke w okno... no i  pomalowac paznokcie.... :- buziaki ..paaaaaaaaaaaaaaa :*

iv : :