maj 12 2004

i chciałabym i sie boje.... (ten tego no...


Komentarze: 6

mam tysiace mysli na minute.. chociaz wszytkie i tak dotycza glownie jednego jedynego zagadnienia... bo i chiciałabym i sie boje.. chcialabym czuc sie znowu potrzebna, kochana.. no po prostu miec kogos.. ale z drugiej strony niesamowicie sie boje... bo nie znam, bo nie wiem co On o tym mysli, bo nie chce sie narzucać i czegos spitolić... bo moglabym pokachac a pozniej by bolało.... i sama nie wiem czy wiecej jest tych "za" czy "przeciw"..... a niestety daje sie u mnie zauważyc już pewne oznaki "uzależnienia": zmiany nastroju.. nerwowosć.. no bo w gruncie rzeczy to jeszcze nigdy przenigdy nie byłam w takiej sytuacji.. no chodzi o to ze jeszcze nigdy nie "reagowałam" tak na chlopaka od pierwszej sekundy poznania Go.... i nie czułam sie tak sffobodnie.. nia miałam wrażenia ze znając Go zaledwie kilka godzin czuje sie przy Nim bezpieczna...dziwnie spokojna...dobra nie bede sie bardziej rozpisywac bo powoli "gubie sie w zeznaniach".... =)

chciałam napisac tą notkę.. jesli przelewam swoje mysli na "papier" =) czuje cos w rodzaju ulgi chyba.. to pomaga mi sie rozluznić... z tym ze teraz bede miala przez kilka dni stresA... bo... W. jesli to przeczytasz.. to prosze nie "uciekaj".. bo nie chce zeby moje słowa zmieniły w jakikolwiek sposob Twój stosunek do mnie... ale mam nadzieje ze tego nie przeczytasz.. =)

iv : :
14 maja 2004, 19:43
ojj kurde wszyscy się rozpisali, a ja chciałam tylko napisać \"kochaj i szalej nie pytaj co dalej\" nie bój się :)
13 maja 2004, 17:17
Madziu, ja radzilabym Ci jeszcze raz przemyslec wszystkie \"za\" i \"przeciw\" bo z tego co widze, to to uczucie moze rzeczywiscie wynikac z tego, ze koniecznie kogos potrzebujesz, bo bez \"kogos\" jest Ci ciezko... przemysl jeszcze raz to wszystko, a tak w ogole, moglasbys sie czasem na GG pokazac ... papa :*:*:*
13 maja 2004, 16:23
Wiedziałam ze tak bedzie. Mam wrazenie że od \\\"niedzieli\\\" jesteś inną osobą i nie jestem pewna czy to dobrze czy moze źle. Ale sama chyba stwierdzisz ze przy nim zachowujesz sie troszeczke inaczej.... a moim zdaniem powinnaś być normalna tzn taka jak zawsze bo jeśli pozna Cie taką jaka jesteś to nie będzie rozczarowany czy coś w tym stylu .... prawda ??? ale już sie do tego przyzwyczaiłam, to normalka w Twoim wydaniu kochanie heh więc ciał dyging i nie złosc sie za tą notke bo wiesz ze i tak Cie kocham prawda??? Mam nadzieje ze Ty mnie tesh jeszcze chociaż troszeczke kochasz. Może to wszystko tylko moja wyobraźnia ale tak zauważyłam i stwierdzam pewne niezgodności w Twoim zachowaniu przy nim a ty \\\"normalnym\\\" heh ale ja dziwna jestem.... cóż takie życie p[apapapa kochanie 3-maj sie cieplutko i jeszcze raz Ci aha i jeszcze jedno SPRÓBUJ SIE NA MNIE POZŁOŚCIC TO CIE \\\"ZABIJE\\\" papapapa
Asiulek
13 maja 2004, 15:22
Nie bój się!!!!! Wyplyń na glebie ajk nie sprobujesz bedziesz zalowac.. serio to mowie bo wiem cos o tym w ciagu 3 dni moje zycie sie zawalilo i polecilao gdzies z reputacją a jedna niczego nie zaluje bo wiem ze przynajmniej za pare lat nie bede mogla powiedziec ze czegos nie zrobilam ( nie to nic z tyry tyry nie mysl sobie) ale ogolnie to owszem kaca moralnego ( i nie tylko) mialam ale przynajmniej wiem kto jest moim prawdziwym friend i na kogo moge liczyc zaryzykuj sprobuj napewno warto
styna
13 maja 2004, 02:15
wiesz, nie znam dokladnie sytuacji, ale chyba warto sprobowac, nie uciekaj i sluchaj swego serca poprostu, zobaczysz wszystko bedzie ok. moze to rzeczywiscie twoja druga polowka, a ty przez strach to przegapisz?? czasami warto zaryzykowac, nawet po najwiekszym rozczarowaniu (wiem z wlasnego doswiadczenia), warto jest zaufac i znowu pokochac, nie wszyscy ludzie sa zli, a gdzies jest na pewno ktos (moze to wlasnie on??) kto ciebie tez szukal i wlasnie znalazl?? trzymam kciuki. i zagladne jeszcze na pewno tutaj do ciebie...
ChFiLa
13 maja 2004, 00:19
jest takie powiedzenie...\"NIE BIERZ ŻYCIA ZBYT SERIO BO I TAK NIE WYJDZIESZ Z NIEGO ŻYWY\"...:) hmm..nie bój sie:) raz kozie śmierć.. trzymam kciuki z całych sił pozdrawiam ciao:*

Dodaj komentarz