i tak....
Komentarze: 2
do Krakowa nie pojechalismy bo siem Marzenka rozchorowała =( ale i tak było gitesowo bardzo na feriach tych minionych moich =)
no i tak... teraz sobie siedze u mojego faceta i rozmawiam z jego młodszym braciszkiem (7 lat) i mnie młody szkoli ze źle pisze heheh
nom i idziemy 25 na nocke do kina ... zakrecona noc... old boy, requiem dla snu, basen i memento.. zapowiada sie ciekawie....
a co poza tym?? ostro sie ucze heheh
i dosc czesto miewam bzdurne sny =) ale dam rade !! co by nie!!
no to ide w pizdiet.. i tyle mnie widzieli =) :*:*:*:*
Dodaj komentarz