cze 13 2004

wrociłam wczoraj....


Komentarze: 4

było zaje..fajnie. normalnie świetnie.. mam nadzieje ze jeszcze kiedys tam pojedziemy... chyba długo nie zapomne o tym wyjezdzie.. tak wiele sie wydarzyło w ciagu tych niecałych 3 dni (i 2 nocy) =))) zdazyłam pojezdzic sobie konno , przejsc chrzest znaczy sie spasc z hustawki, zgubic sie po zmroku w lesie (na szczescie nie samej wiec było całkiem przyjemnie =) ), popłakac sie ze smiechu i wtedy kiedy było mi smutno .. ah no i te relaksacyjne masaze.. =D normalnie zakochałam sie w tym miejscu (chyba jak kazady kto chociaz raz to wszytko zobaczy).. srodek lasu,stare, drewniane domki, 8 albo 9 psów a w około spokój i cisza.. mniam.. i truskawki.. juz tesknie za tym miejscem... 

szoda tylko ze teraz jestem juz w domu.. z bolacym gardłem..(wychodzi romantyczny spacerek w czasie ulewy) spałam do 14 po zarwanych 2 nocach.. i czuje sie jakas skacowana .. ale dlaczego??

jutro jade na wycieczke klasowa na 2 dni do Wysowej Zdrój... ciekawa jestem gdzie to jest...

za chwile ide pod szkołe spotkac sie z Kinia a pozniej wyruszam na miasto i na 20.15 do kościółka.. i Tantum werde musze sobie kupic.. no nic.. mama woła na obiad.. a ja jeszce w piżamce siedze.. wstyd!! =)))

 

iv : :
Asiulek
15 czerwca 2004, 13:46
łeeee fajnie masz... kurcze romantyczny spacerek..hmm brzmi nawet nawet.. :P Gdzie ty znalazłaś takie miejsce?? jejku może to ci sie przyśniło bo brzmi po prostu cudownie Buziaki :*
13 czerwca 2004, 21:50
A skad masz takie fajne miejsce ?? A wezmiesz mnie tam ?? :*:*:*
13 czerwca 2004, 15:51
Super, zazdroszcze Ci, ja siedzę cały czas w domq, szkoda, że nie mam gdzie jechać, ale cóż...i tak jest spoko, jak narazie. Pozdrówki. :)
13 czerwca 2004, 15:27
Jejjj.... Ciebie też gardeło boli...... >tuuuule< Chodź na banie... od dawien dawna, wszyscy wiedzą ze wódka to najlepsze lekarstwo... :* Fajnie że wypad Ci się udał! :*

Dodaj komentarz