zapomniałam juz czemu bylo zle... dzis juz...
Komentarze: 3
przeszło mi juz troche.... z mojego giga doła egzystencjalnego zostal malenki doleczek... juz jest w miare dopsze...
On dalej tak jakby mnie troche nie zauwaza... ale przytula mnie na przywitanie... dobre i to :) ale qrde jak tu siem nie gubic skoro innych nie szytula a mnie tak!!! :)
aaaa dupa tam....
jutro półmetek!!! no nareszcie!!! juz mam paznokcie "zrobione" ... właski łobciete... no grzyffka :) brzwi pikne... kolorek ciała prawie ze zamierzony... hehe...
wpadłam do domu i powiedziałam mamie ze jutro nie ide do szkoły bo ni ma synsu.. ona na to ze mam isc... a ja, że ja sie nie pytam o pozwolenie tylko po prostu jej mowi ze nie ide.... a godziny moge miec przeciesh nieusprawiedliwione heh tylko 8 :) :P no to zamilkła "na wieki" a ja nie ide jutro do szkoły hehe
teraz pozostało mi tylko wyrwac jakiegos kolesia na imprezie... no i cieszyc siem zyciem.. ehhh
ciekawe czy dam rade... sie cieszyc... ???
Dodaj komentarz