Najnowsze wpisy, strona 7


cze 16 2004 w telegraficznym skrócie
Komentarze: 6
w poniedziałek i wtorek bylam na wycieczce na wycieczce po prostu "dałam dupy" ze sie tak brzydko wyraze dzwonila do mnie wychowawczyni (znaczy do moich rodzicow) w sprawie wycieczki oczywiscie jutro mam byc z mama na 8 w szkole (rozmowa doedukowywu..costam czy co??) jestem gloopia, naiwna i nie mozna mi ufac (slowa mojej mamy) ćpam <--- wg taty (na pytanie co niby cpam?? pada odpowiedz: papierosy i reszte) dzis bylam na labie na stadninie (znoof) <jupi> na statninie znoof było bosko jestem straszliwie strasznie zakochana w ..  księciu z Holiłudu =D boli mnie gardło i kaszle jutro po pogawedce z wychowawczynia biora mnie do lekarza rodzice cała prawde i tylko prawde przyjeli nad wyraz spokojnie mam ZAKAZ =) wychodzenia i odciety dopływ kasy kocham moich rodzicoof za to jacy sa i za to ze mnie kochaja pomimo tych moich goopot :*

nie wiem dlaczego ale w tym momencie wydaje mi sie ze idealnym nakonczeniem notki byłoby hasło:

MAM 16 (prawie 17) LAT & W DUPIE CAŁY SWIAT....  

co nie zmienia faktu ze tak jak moja mama uwazam ze jestem goopia i naiwna... i ze naprawde to wcale sie tak nie czuje..  

iv : :
cze 13 2004 wrociłam wczoraj....
Komentarze: 4

było zaje..fajnie. normalnie świetnie.. mam nadzieje ze jeszcze kiedys tam pojedziemy... chyba długo nie zapomne o tym wyjezdzie.. tak wiele sie wydarzyło w ciagu tych niecałych 3 dni (i 2 nocy) =))) zdazyłam pojezdzic sobie konno , przejsc chrzest znaczy sie spasc z hustawki, zgubic sie po zmroku w lesie (na szczescie nie samej wiec było całkiem przyjemnie =) ), popłakac sie ze smiechu i wtedy kiedy było mi smutno .. ah no i te relaksacyjne masaze.. =D normalnie zakochałam sie w tym miejscu (chyba jak kazady kto chociaz raz to wszytko zobaczy).. srodek lasu,stare, drewniane domki, 8 albo 9 psów a w około spokój i cisza.. mniam.. i truskawki.. juz tesknie za tym miejscem... 

szoda tylko ze teraz jestem juz w domu.. z bolacym gardłem..(wychodzi romantyczny spacerek w czasie ulewy) spałam do 14 po zarwanych 2 nocach.. i czuje sie jakas skacowana .. ale dlaczego??

jutro jade na wycieczke klasowa na 2 dni do Wysowej Zdrój... ciekawa jestem gdzie to jest...

za chwile ide pod szkołe spotkac sie z Kinia a pozniej wyruszam na miasto i na 20.15 do kościółka.. i Tantum werde musze sobie kupic.. no nic.. mama woła na obiad.. a ja jeszce w piżamce siedze.. wstyd!! =)))

 

iv : :
cze 10 2004 Stadnina rulessssssss!!!
Komentarze: 6

Miałam piekny tydzien.. miałam.. a raczej mam bo ten tydzien się jeszcze nie skonczył!!! Otóż to we wtorek odpusciłam sobie szkolke i pojechałam z rodzicami do babci a tam z Kaśka cały dzionek smazyłysmy się  na kocyku natarte parafina (bleeeeh) ale przynajmniej mnie troszke opaliło.. ale tylko troszeczke... =)

we srode znaczy się wczoraj tez sobie urlop od szkoly wzielam (tym razem bez wiedzy rodzicoof =P) no i sobie polazilam troszke po sklepach a pozniej spotkałam się z moim naj naj naj fajowszym =) na świecie kolegOM.. cud miód i orzeszki... mniam =) no i ten się dowiedziałam ze jest wyjazd na stadnine i wlasnie za jakies pół godzinki mam busa do Rzeszowa a z tamtąd do yyyy no wlasnie nie wiem gdzie.. ale linia nr 2 =) pozniej z tego co wiem dojedziemy gdzies gdzies tam i z tamtad jeszcze jakies 7 kilosoof na nóżkach trzeba jechac przez las =))) a jak już dotrzemy no to sobie poleniuchujemy ostro =D sialalalalala sialala in de moooornig.. sialalalala sialala in de iwning ....... jejq ale się strasznie ciesze.. wracam albo jutro cos koło wieczorka albo w sobote.... tylko jest jeden malutki problem.. potrzebny mi (nam) prowiant a tak się składa ze wszytkie sklepy są pozamykane :/ no ale może nas TESCO poratuje??

Jak cos to zjem... hmmm.. KOGOS  =D mmmmmmmm na sama mysl już mi slinka cieknie heheh ahhhh ale się rozmarzyłam... qrde idem siem myc i pakowac bo komu w droge temu....... trampki zajebali =)))) wiem wiem miałam nie przeklinac... muaaaaaaaaaa :*:*:*:*:*:*

iv : :
cze 03 2004 czerwiec mamy a ja o szkole i nauce pisze......
Komentarze: 7

mama zbudziła mnie jakias godzine temu "zebym sie w koncu uczyc zaczeła!!" taaa jasne... pedze, lece.... uczyc??!! no przeciez to rozbój w biały dzien!!! chociaz w sumie to powinnam w koncu zaczac sie uczyc.. no bo jak do tej pory to tylko jakies ostatnie 9 miesiecy sobie leniuchuje.... =) a teraz to juz całkiem ale to całkiem nie mam ani ochoty ani siły .. taaaka zapracowana jestem... ciagle tylko spie, czytam, spotykam sie ze znajomymi, rozmawiam przez telefon... nie wiedziec czemu od kilku tygodni czuje wakacje... codziennie przychodze do domu i zajmuje sie wszytkim tylko nie nauka.. to nic ze w okresie przedwakacyjnym mamy tysiace sprawdzianów...a co tam.. ja tak lubie =) wypakowywac sie co rano i uswiadamiac sobie jakie to mam cholerne szczescie ze jakos mi sie udaje unikać pałek.... no ale jestem dobrej mysli.. zeby tylko jeszcze jutro przezyc i juz jestem fri... =)

qrde ale mnie wena wzieła na pisanie o szkole... fuj fuj fuj... obiecuje.. juz nie bede =) no a teraz ?? teraz siedze sobie własnie przed komputerem i zajadam pomarancze.. mniam... a jak skoncze pograze sie w lekturze... Kinder mi "Ćpuna" pożyczyła no to czytam i nawet nawet ksiazeczka....

a swoja droga to dalej chodze jak nacpana.... oczka mi sie swieca... usmiecham sie do ludzi.. no i te motylki... :D:D:D ale naprawde lubie sie tak czuc... tylko qrcze ludzie (znaczy sie znajomi) sie burza ze przechodze obok i ich nie poznaje.... prosze o wybaczenie.... obym (jest takie słowo?? bo mi jakos dziwnie brzmi...!!???)  miała tak jak najdłużej... buziaki ludzikowie :*:*:*:*:*:*

iv : :
maj 27 2004 o tym jaka z Parysa jest ciota i o moim kalectwie.......
Komentarze: 8

Parys-CIOTA!!! kto oglądał TROJE wie co mam na mysli.. matko.. ale sie wkurzyłam na tego Parysa... brrrrrr nie dosc ze tchórz to jeszcze straszny lewar.. normalnie jak wyszłam z kina to miałam nieziemska ochote nakopac temu pieprzonemu cwelowi... ugh!!!

a teraz czas na historie mojego kalectwa.... nie moge chodzić.. mam szwy ( 2 albo 1 szew =) ) na piecie!! widzieliscie kiedys gdzies zeby ktos miał piete zszyta??!! no ja tez nie widziałam.. a skad cos takiego?? otoz tak: we wtorek poszłam do lekarza gdzie potraktowano mnie ciekłym azotem bo mi sie jakies odciski porobiły czy cos.. we srode znaczy sie wczoraj juz prawie chodzic nie moglam no to poszlam znoof do lekarza no i w koncu az trafilam do chirurga gdzie poszlam pod skalpel (bolało jak cholera) i juz niby wszytko bylo oki... juz mam wracac do domu ale patrze a ja mam cala stope we krwi blaaaaah.. no to sznura do gabinetu... cala podloge zapaskudzilam ale mnie zszyli (na żywca bo znieczulenie juz nie działało) no i teraz sie kuruje w domu.... skacze sobie na jednej nodze do kibla,  od czasu do czasu do kuchni... ehh takie zycie... dobrze chociaz ze noga juz tak bardzo nie boli...

a wczoraj spedziłam bardzo miły wieczor w jeszcze milszym towarzystwie... szkoda tylko ze TEN czas tak szybko nam upłynął.. ja chce RIPLEJ!!! =) Ajm hir łydałt ju bejbe.. ajm hir łydałt ju ol de tajm...     :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*   

iv : :