Archiwum 09 kwietnia 2004


kwi 09 2004 ZałamkA =)
Komentarze: 4

obudziłam sie rano i właczyłam radyjko a tam akurat gadali o babach wielkanocnych.. no to sobie pomyslałam ze mogłabym jedna upiec (bo mama nie ma czasu i na pewno nie upiecze)i tym sposobem zrobiłabym i mamie i tacie niespodzianke ( bo ich teraz w domu nie ma).. zaraz po sniadanq poszłam do cioci pozyczyc potrzebne składniki ( bo u nas jak zwykle bida =) a do sklepu mi siem isc nie chciało) no i zabrałam sie za pieczenie babki.. zapaskudziłam ciastem wszysko co sie dało (łacznie ze soba) ale jakos udało mi sie wstawic wszystko do piekarnika.. w przepisie było zeby piec 50 minut w 175st. no to nastawiłam piekarnik i przez prawie godzine gapiłam jak moje dzieło sobie rosnie.. wyrosła niesamowita.. normalnie sliczota... wyjełam z piekarnika.. postawiłam na stole i tak jakos dziwnie strasznie syczec zaczeła.... no to ją przykryłam i czekam az ostygnie.. po 20 minutach zagladam a babki prawie nie ma!! powietrze z niej uszło!! no to odskubałam kawałek.. a tam sie ciasto wylewa!!! i chuj!! takiego zakalca to ja w życiu nie widziałam!!!!!!!!! juz nigdy, przenigdy nie przyjdzie mi do głowy taki goopi pomysł zeby cos upiec!! o nie!!!!

iv : :