Archiwum 24 marca 2005


mar 24 2005 Mysli nie-moje...
Komentarze: 3

tak dalej nie mozna zyc.... bo wiesz... ja .. kiedys... wiem to napewno.. kiedys z tym skoncze... zawsze to wiedzialem... nie umre smiercia naturalna... nie chce!! nie, nie podetne sobie zyl bo chyba nie zbiore w sobie tyle odwagi.... nie powiesze sie.... wiesz... niedawno moj kumpel rzucil sie pod pociag... tez tak zrobie... zawsze chcialem umrzec nagle, i zeby bylo duzo krwi.... nie zabije sie teraz... nie w ciagu najblizszych dni.. nie wiem... juz niedlugo.... bo juz sobie z tym wszystkim nie radze.... dlaczego Ci to mowie?? chce zebys sie do tej mysli przyzwyczaiła.... sprobuj.. pomysl.. juz niedlugo spotkacie sie wszyscy beze mnie...moze to bedzie na moim pogrzebie??? ale wiesz co jest najgorsze?? ze zostawie wszystkich ktorym na mnie zalezy.... to bedzie ostatnia egoistyczna rzecz w moim zyciu jaka zrobie... odejde... ale zanim to zrobie napisze do kazde list... powysyłam to ludziom i pojde na stacje... przeczytasz ten list i juz bedziesz wiedziała ze mnie nie bedzie... i nie odwiedziesz mnie od tego pomyslu... nikt tego nie zmieni!! nikt!! i nie mysl nawet ze spotkamy sie tu za 20 lat i bedziemy wspominac ta rozmowe.... ja nie dozyje... nie chce.... sprobuj sie przyzwyczajac....

siedziałam tak i patrzyłam... łzy napłyneły mi do oczu.... nic nie odpowiedziałam... starałam sie poprostu nie rozpłakac.... boje sie ze kiedys dostane list...

iv : :