iv

znoof sie to stało.. ktos z kim sie zaprzyjazniłam.. z kim uwielbiałam spedzac duzo czasu, źle mnie odebrał.. ja teraz juz wiem dlaczego tak sie dzieje.. fakt sprowokowałam.. ale to miał byc tylko żart.. chciałam zobaczyc jego reakcje.. a pózniej było mi tylko goopio i przykro.. bo dopusciłam do tego.. bo zdarzyło sie tak a nie powinno... bo czuje ze teraz bedzie juz inaczej...

przepraszałam.. oboje przepraszalismy.. ale to jest qwa troche bez sensu.. wogole bez sensu jest moje postepowanie ostatnimi czasy... WIEM.. zmieniłam sie.. ale przeciez to nie usprawiedliwia tego co dziś zrobiłam... wogole tego co robie od pewnego czasu chyba nieswiadomie..

chyba nikt nade mna nie czuwa.. chodzi mi o jakąs opatrzność.. anioła stróża czy cos w tym stylu.. kiedy nawet wątpiłam w istnienie samego Boga to zawsze pozostawała nadzieje na istnienie ANIOŁÓW... a teraz.. nie wiem co mam myslec... teraz jesli cos sie dzieje to tak jakby mnie to nie dotyczyło, jakbym to nie była ja..  a jednak dotyczy bo to własnie wszytko przeze mnie....

NAPISAŁAM TO POD WPŁYWEM IMPULSU, EMOCJI..MUSIAŁAM.. CHICIAŁAM....BEZ RÓŻNICY.. POPROSTU NAPISAŁAM....

ale siem zdenerwowałam dzisiaj !! buuu!! 2 raz w tym półroczu wziełam sobie strój na WF przebrałam siem elegancko =) wychodze na sale a tu kupa.. faceta ni ma =( no ale looz damy rade.. siadłam na ławeczce.. czeka.. koleś przyszedł i kazał mi isc grac w siatke bleeeeeeeeeh... no to dobra.. odbijam.. poierwsze odbicie.. ściana.. drugie odbicie sufit.. trzecie odbicie .....TRZASK.... palec boli... nie moge nim ruszac =( ... narazie mam usztywniony kciuk i nadgarstek a jutro chyba jadem do lekarza bo straszliwie napierd..... o ja biedna, nieszcześliwa...=)

Czy mi sie wydaje .. czy totalna ze mnie łamaga?? hehehe

nio to jestem znoffu!! własnie wróciłam z impesski i jestem mamusia chrzestną dokład od godziny 17..=) na chrzcinach było lajtow.. 10 tysiecy ludzi których nie znam..=) super szamanko.. przecudowny chrzesniak Michał Antoni warchoł =D.. a ojciec chrzestny...ehhhh .. poprosu miodzio.. zeby nie napisac ze mi siem qrewsko spodobał..(co od razu nie oznacza ze najukochanszym facetem jest Misieq) no ale serio jak zobaczyłam Marka to mnie zatkało... olaboga.. długie włosy... bródka.... niebieskie oczy.. ojojoj.. no ale cóż studiuje i mieaszka w Krakowie .. ehh 21 latek(w sam raz) wiec Misiek nie bój żaby hehehe... no koniec tych westchnien.. teraz sobie własnie siedze cięższa o jakies 5 kilo.. heheh.. i słucham Queena.. PIS (peace) ludkoffie ;* hyk ojć mam czkaffke blaaaaaaaaah hyk*

*hyk- odgłos jaki wydaje z siebie czkająca ja =)

dzisiaj sobie pół dnia chodziłam i siem podniecałam odkryciem świecącej (na zielono) w ciemnosciach obudowy mojej komóry heheh... byłam tesh z Marzeną ( na jej ulicy sobie normalnie szusowałysmy) na rolkach.. jejq dawno sie dak juz nie śmialam.. hmmm w koncu doszłysmy do tego że jestem zbyt męska.. hehehehehe.. .. (tylko dla wtajemniczonych).. pan lotniarz nas dzis nie przeleciał..a szkoda bo miał uroczy rózowy kolorek... jutro idem z Mi$kiem na "straszny film 3" normalnie to bedzie straszne!! =) niom było lajtowo... a za to kłamstwo jeszcze Ci (tesh tylko dla wtajemniczonych) sie dostanie qrde ("... nie umiem jeżdzic na rolkach.. naprawde".. a qrde wymiata ja zawodowiec buuuuuuuu) nakopie Ci!! zobaczysz!! HEHE POZDROOF MAMUSIE!!

papasie ludziska..  :* Misieq KTC =D

nie miałam neta od niedzieli... dupa...no ale teraz mam i siem cieszem bo mnie juz trafiało.. tyle rzeczy sie wydarzyło a ja nie mogłam tego opisac... goopawka mi juz całkowicie przeszła.. mój zapał i optymizm zostały nieco przytłoczone lawiną nauki i drobnymi problemami (które wg mnie zapoczątkoywały koniec swiata).. ale jest oki.. moja urojoną deptresje =) pogłębiła kolejna dwója z matmy.. =(.. no ale na poprawienie nastroju mamuska zabrała mnie na miasto i postanowiła kupic nowy telefon.. =).. ze sklepu wyszłam z pustymi rękami .. bo moja przeukochana mama =P ZAPOMNIAŁA qrde DOKUMENTOOF i nie mogli jej zidentyfikowac!! brr no ale jakos pana sprzedawce udało siem uprosic.. wiec juz wszytko ustalilismy co do abonamentu itp.. a juterko po szkołce idem odebrac moją nowiutką, piękną, niebieską NOKIE 3100.. ( a tak swoją droga to chyba było zbyt ryzykowne posuniecie ze strony rodzicoof kupowac mi telefonik na abonament no ale cóż.. hehe) no a póżniej jak juz siem cieszyłam to mnie mama wzieła do okulisty no i masz babo placek... slepa jestem jak nic.. w obu oczkach po -1,25!!!!!!!!!!!!wybrałałam sobie u optyka wprost cudowne oprawki ( chciałabym tylko wspomniec ze w ciagu 2 lat to juz moje 3.. a gdyby nie skąpstwo =) mich rodzicoof pewnei były by juz 10 =)) no i własnie w tych przeuroczych oprawkach wygladam jak Klark Kent (superman) tylko ze w spódnicy.. zreszta co ja sie bede rozpisywac.. fajne są i już!!!

P.S: Magdalenka, czyli ja w nowym wydaniu ala superman już w piatek. NIE MOŻECIE TEGO PRZEGAPIĆ!!!!!!!!!