Archiwum 29 marca 2005


mar 29 2005 Bilans 18-stkowy
Komentarze: 4
4 (słownie cztery) drinki (tylko) kilka Pall Mali i LMów obalałe boki moje biedne od wywiercania dziur paluchami i łaskotania 0 (slownie zero) facetów zainteresowanych moja osoba satysfakcja z przyłozenia Kini (az) 2 (słownie dwa) razy pasem przez tyłek miły powrot (tylko 4 km spacerkiem po 3 nad ranem) kilka (całkiem śmiesznych dowcipow) usłyszanych gdzies tam nowa ksywka: Madziurka (niesympatycznie mi sie jakos kojarzy) przekrwione białka (z braku snu) i jakas taka rozmemłana twarz i sylwetka (z zimna i w ogole) jakis taki bol gardla lekko wyczuwalny

OGÓLNIE:
było całkiem miło, aczkolwiek czuje pewien niedosyt spowodowany zbyt mala iloscia alkoholu i obecnoscia niestrudzenie czuwajacych rodzicow solenizantki tudziez innych członkow zacnej rodziny Ciochów =)

iv : :